wtorek, 26 czerwca 2012

Krzykliwe dni...

Od 3 dni moje dziecko jest krzykliwe,piszczy,kwiczy i płacze praktycznie bez przerwy....
Nie wiem czy to to wstrętne skoki rozwojowe czy może zębole a może to wszystko za sprawą podanej przeze mnie herbatki z dziką różą i maliną??
Pozostało mi tylko domyślanie się....
Wstajemy około 8:30-9,od 9:30 zaczyna się ryk i trwa aż do 15:30-17...
W tych godzinach zazwyczaj maluch spał 2 razy i to nawet po 2-2,5 godzin...A tu niespodzianka teraz na czasie jest spanie 2 razy po 0,5 godziny....
Pchanie rączek i gryzaczka do buziaka to u nas norma...Serce mi się kraje jak widzę jak to moje dziecko cierpi....
Pani farmaceutka poradziła żeby odstawić tą nieszczęsną herbatkę ale też zaopatrzyłam się w żel na dziąsełka bo od kilku dni dziąsełka bąbla są opuchnięte...
A wy jak myślicie czy te nagłe ataki płaczu i niepokój to skok rozwojowy czy może jakieś inne dolegliwości??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie :)