środa, 26 września 2012

Tak się ostatnio zastanawiam co będzie za rok lub dwa?
Na pewno będzie przy mnie mój cudowny synek a reszta?
W tym roku matura a ja mam nawet problem z wyborem tematu pracy maturalnej.
Żaden mi się nie podoba,żaden mi nie odpowiada.
Jedynym sensem tego wszystkiego jest Gabiś,który nadaję mojemu życiu koloru :)
Dziwne jest to wszystko,nie wiem co z naszym ślubem-ostatnio jakoś nie umiemy się porozumieć z B.Nie powiedzieliśmy jeszcze moim rodzicom i na dobrą sprawę chyba na razie chcę się wstrzymać,bo nie chcę im nic obiecywać.
Ciężkie jest to życie,nie wiem jak z tego wszystkiego wyjść z tarczą.
Jestem prawie 2 tygodnie u rodziców może to wszystko z tęsknoty?
Wkurza mnie w B. to,że nic bez mojej pomocy nie umie załatwić,nawet głupiego samochodu do przewozu drzewa,dodatkowo jest nie słowny i zrobił się strasznie podatny na prośby i gadanie swojej mamusi.....
Dobra koniec biadolenia najważniejsze,że mam swojego syneczka i to dla niego muszę zdać maturę i pokazać,że młoda mama może dużo w życiu osiągnąć.

2 komentarze:

  1. Spokojnie po burzy zawsze wychodzi słoneczko , dogadacie się zatęsknicie ...a temat pracy znajdziesz..zobaczysz że wpadnie jakiś pomysł ..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. GABINKOWA MAMUSIU, NIE MARTW SIE Z FACETAMI ROZNIE BYWA, ONI TEZ MAJA SWOJE GORSZE DNI, TRZYMAM KCIUKI ZEBY WSZYSTKO SIE POUKLADALO!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie :)