niedziela, 5 sierpnia 2012

Ostatnio jakoś brakuję mi weny żeby napisać nowy post...Jakiś przestój mam chyba,kiedyś bez problemu siadałam i pisałam.Nie wiem co się ze mną dzieje...
No ale koniec biadolenia...
Ostatnio miewamy gorsze dni -ja i Gabinkowy Tata...No ale podjęliśmy decyzję,że chcemy w czerwcu wziąć ślub.Mam nadzieje,że w końcu się uda...Mimo czasami tego,że się kłócimy lub spieramy to oboje wiemy,że jesteśmy dla siebie stworzeni...Marzy nam się,że za rok Gabiś przyniesie nam do ołtarza obrączki,tylko ciekawe czy będzie miał na to ochotę??
W sobotę była u nas w gościach moja siostra Edytka z mężem Grzesiem i dziećmi:Mirelką i Fabisiem.Najpierw poszliśmy na zakupy-kupiłam sobie fajną sukieneczkę...Później były lody,szejki,odwiedziliśmy jubilera i zegarmistrza,a na końcu poszliśmy nad jeziorko i nasz maluszek moczył nóżki ale chyba nie bardzo mu się podobało bo już po osuszeniu i wsadzeniu go do wózka robił"wrrrrr"


1 komentarz:

  1. Witaj ..dziękuję ze dodałas się do obserwowanych u mnie...super spędzony czas, gratuluje ustalenia miesiaca ślubu ...nie lada wyzwanie przed synem obrączki...ściskam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie :)