W niedziele byliśmy u Gabrysia prababci w Dębsku niby to nasze dziecko takie odważne a dziadka się wstydziło.Byliśmy bardzo zmęczeni tzn. ja i Gabryś bo nie mogłam zejść mu z oczu,obiad jadłam oczywiście zimny,na dodatek młodzieniec spał tylko godzinkę a zwykle śpi 3 godziny więc był marudny i bardzo płaczliwy.Poznałam również Bartka chrzestną,jej męża i 2 dzieci.Bardzo miła rodzinka.
Ostatnio całe dnie jestem w biegu,Gabryś umie super chodzić do tego zaczyna pokonywać różne przeszkody,nie straszne mu dwa schodki z kuchni-nie wchodzi po nich na czworaka tylko na stojąco,a ja za każdym razem serce mam w gardle,duże progi też już są nie straszne.Ostatnio najlepszą zabawką dla młodego jest bąk i drewniany młotek,packa i przecinak-zrobił mu dziadek stolarz.Oczywiście zabawa w piaskownicy jest również bardzo interesująca,nawet często na miasto jeździmy z grabkami.
Wybraliśmy się ostatnio całą Gabrysiową rodziną nad jeziorko.Było fajnie,piach był okupowany przez Gabrysia a my trochę potrenowaliśmy oczy na pięknych widokach.
Teraz mamy już plany na weekend jeśli będzie ciepło pójdziemy nad jeziorko,weźmiemy sprzęt do piasku,jedzonko i trochę się poopalamy.Za tydzień jedziemy do moich rodziców ale tylko na niecały dzień.
![]() |
Mam korę i nikt mnie nie dogoni :) |
![]() |
Taki jestem piękny i duży :) |
![]() |
Huśtanie z mamą zawsze ok :) |
Chłopak rośnie ..dzieci to mają pomysły..pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/06/konkurs-wygraj-fotoksiazke-ze-swoim.html
OdpowiedzUsuńdo wygrania fotoksiążka