poniedziałek, 13 lipca 2015

Hej wesel,hej wesele tańcowało....

...aż nogi do wtorku bolały.
Byliśmy 27.06.2015 r. na weselu,potańczyliśmy,poskakaliśmy i było bardzo sympatycznie :)
Wesele było mojej siostry,która już kilka lat temu brała ślub cywilny,teraz wraz z mężem zdecydowali się na ślub kościelny i wesele.
Przyjechaliśmy w środę ok 13 do Rymania bo ja na 8:30 miałam umówioną wizytę u kosmetyczki na paznokcie,później fryzjerka czesała mnie próbnie na wesele,a po południu z siostrami i mamuśką pojechałyśmy do drugiej kosmetyczki na regulację i henne brwi.
W czwartek siostra dostała już klucze od sali i można było działać :)
Sami stroiliśmy sale,prasowaliśmy pokrowce na krzesła i obrusy,oczywiście cała Gabinkowa rodzina dzielnie pomagała w przygotowaniach.
Piątek cały spędziliśmy na sali bo trzeba było po dopinać wszystko na ostatni guzik :)
W sobotę biegania bo fryzjerka przyjechała,goście się zjeżdżali,kosmetyczka przyjechała nas malować.
A na 16 ślub w kościele.Państwo młodzi wyglądali cudownie,moja siostra panna młoda jak milion dolców.
Goście dopisali,pogoda również.Nawet brama była zrobiona.PRzyjechali nawet siostry koledzy z pracy ciągnikami siłowymi przystrojonymi w balony.Ja miałam zacną fuchę : zebrać gości do autobusu i dać wkupne panu kierowcy :)
Gabiś był mega grzeczny i wyglądał cudownie w swojej kreacji.
Odwieźliśmy małego do domku ok 18,wróciliśmy na wesele ok 20.Wieźliśmy go do Drawska Pomorskiego do mojej teściowej a my spokojni mogliśmy wrócić i bawić się na weselu :)
Bawliśmy się do 3 nad ranem,było ekstra
Z siostrzyczkami :)

Z parą młodą

Moje cudowne rodzeństwo

Pani T. gotowana na wesele

Głodomorek

Nasz tancerz

torcik pychotka

Z mężulkiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie :)