czwartek, 9 sierpnia 2012

Bezsenne noce...

Ostatnio nie mam za bardzo czasu żeby zajrzeć na blog.Staram się chociaż raz dziennie tu zajrzeć ale nie zawsze jest to takie proste ponieważ w dzień tj.po południu odsypiam bezsenne noce.Mojemu dzieciątkowi dokuczają zębiska...Budzi się od 3 nocy z płaczem i strasznie marudzi.Masakra jakaś już mogłyby mu te zębolki wyjść.Szkoda mi go strasznie.Bartek w nocy sobie śpi a ja wczorajszą noc miałam okropną...
Do 2 w nocy zero  snu a od 2 co 15 minut pobudka...A dzisiejsza noc też nie lepsza była: o 24 pobudka z wielkim krzykiem.Ulgę Gabrysiowi przyniósł żel na dziąsełka Dentinox N i w efekcie po 5 minutach Gabiś wziął smoczka i poszedł spać.Kochane trzymajcie kciuki za Gabrysia i za to żeby szybko wyszły ząbki :)
Zauważyłam również,że malutki od 3-4 dni bardzo potrzebuje mojej bliskości i przytulenia :)
"Cycuś"Mamusi





















A no i jeszcze kilka spraw.W sobotę mam urodziny i jestem ciekawa co ukochany mi kupi:)Niestety już "1" z przodu nie będzie ale również piękne urodzinki bo 20...A tu już taki dobytek:dziecko i przyszły mąż...
W niedziele przyjeżdżają moi rodzice na moje urodziny i zabierają nas do siebie na tydzień.Cieszę się bardzo bo mamy spać u Gabisiowej chrzestnej no i rodzice moi będą mieć gości ze Śląska....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie :)